Patryk
Administrator

Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bulowice-Darien
|
|
Zar |
|
Pierwsza nasza "powazna" wyprawa to chyba byl wyjazd na gore Zar...Ja oczywiscie zaspalem ale to nic bo Krzysiek poczekal
Wyruszylismy z Ket , jechalismy przez jakies krzoki obok Zedemeluuu , pozniej jakimis zadupiami no i do Porabki na zapore , pozniej
asfaltem na Zar...Hehe no i ja elegancko zaplacilem za bilet i wyjechalem na szczyt kolejka , a Reesto musial ( chcial ) zapylac jakims
poboczem hehe...Jak wyjechal na gore to byl tak zajechany , ze ledwo co mowil Chwile poszpanowalismy , jakies dziecko powiedzialo
"fajne macie rowery" na co my "dzieki" No a pozniej cudowny zjazd szlaczkiem pomiedzy drzewami i po ogromnych kamieniach...
Speed niesamowity my oczywiscie jeszcze wtedy bez kaskow A tu na liczniku 60 km/h , smierc w oczach , kupa w maj...yyy znaczy sie
kupa strachu No a pozniej znowu asaltowy odcinek i wyladowalismy na keckej gorce Elegancko sie pozegnalismy bo kr555 jechal
do Angli no i w sumie tak to sie skonczylo...Ehh nie chce mi sie dalej pisac nara 
Post został pochwalony 0 razy
|
|